Aktualizacja z Gorzowa – finał 400 m dowolnym chłopców (16 lat) – mamy już pełny obraz po dołączeniu finału B. Klasyfikacja medalowa bez zmian: zwycięża Aleksander Bluj (UKS GIM 92 Ursynów) w 3:44.86, przed Fabianem Janiszewskim (UKS 190 Łódź) 3:53.51 i Erykiem Koroną (MKP Szczecin) 3:54.26.
Najlepszy w finale B Bartosz Skoczylas (KU AZS UMCS Lublin) – 4:05.87, co daje 9. miejsce łączone. Za nim Maksymilian Michalski (MUKS Piętnastka) 4:07.18 oraz Szymon Batugowski (KS KSZO Ostrowiec Św.) 4:07.53. Dalej: Antoni Dębski (KS KSZO Ostrowiec Św.) 4:09.96, Maciej Nalej (St. Lok. Salos Cortile Kielce) 4:12.67, Leon Kociołek (UKS NIKA ST Kraków) 4:13.22, Mateusz Smykiewicz (SKP Delfin Kozienice) 4:14.35 i Błażej Fronczek (KU AZS UMCS Lublin) 4:15.33.
W porównaniu z listą startową wszyscy zgłoszeni wystartowali i ukończyli. Wyniki są kompletne – potwierdzamy złoto dla Bluja, srebro dla Janiszewskiego i brąz dla Korony.
Gorzów, finał 400 m stylem dowolnym chłopców (16 lat) – ruszyli zgodnie z zapowiedziami i od pierwszych metrów nadawał tempo Aleksander Bluj z UKS GIM 92 Ursynów. 50 m w 25.54, setka 52.89 – to był jasny sygnał ataku na rekord rocznikowy. Bluj utrzymał świetną regularność (200 m: 1:49.82, 300 m: 2:48.08) i dopłynął w 3:44.86, zaledwie 0.54 s powyżej rekordu Polski 16-latków Mikołaja Filipiaka (3:44.32). Kapitalny, kompletny wyścig i pewne zwycięstwo.
Za jego plecami najlepiej finiszował Fabian Janiszewski (UKS 190 Łódź) – 3:53.51 po mocnej drugiej połowie dystansu, a trzecie miejsce dla Eryka Korony (MKP Szczecin) z czasem 3:54.26. Tuż za podium Alan Szelążek (MKP Szczecin) 3:56.20, a dalej w krótkich odstępach: Remigiusz Wójcik (KU AZS UMCS Lublin) 3:56.59, Michał Nawojczyk (MKS Juvenia Wrocław) 3:56.94, Dawid Zieliński (MKP Szczecin) 3:58.20 oraz Igor Majewski (KU AZS UMCS Lublin) 4:03.21.
W porównaniu z listą startową finału A wszyscy zameldowali się na słupkach i ukończyli bieg. Największy progres wobec zgłoszeń zrobił dziś Bluj – z 3:57.23 na 3:44.86, czyli skok na poziom elity rocznika 2009. Warto odnotować też solidne zjazdy po drugiej części u Janiszewskiego i Korony, którzy konsekwencją utrzymali miejsca medalowe.