Wrocław, hala pełna emocji! Eliminacje 50 m stylem dowolnym mężczyzn nabrały niesamowitego tempa – i mamy kapitalne czasy! Na czele seniorów błyszczy Piotr Ludwiczak (Kaliski KS Włókniarz 1925 Kalisz) z kosmicznym 21.55 – to znak, że forma jest znakomita już na starcie Memoriału!
Za nim gęsto: Kacper Majchrzak (KS Warta Poznań) 22.16 i Mateusz Chowaniec (AZS AWF Katowice) 22.27 – trójka, która nadaje rytm całym eliminacjom. Wysoką klasę potwierdza także Szymon Różycki z UKS GIM 92 Ursynów – 22.37, a tuż obok Wojciech Okoń (UKP Torpeda Oleśnica) 22.41 i Kamil Sieradzki (AZS AWF Katowice) 22.46. Publiczność żywo reagowała też na powrót szybkości Alessandro Bori – Włoch melduje 22.50, a zaraz za nim świetnie wygląda międzynarodowy peleton: Niclas Keilmann (22.52) oraz Stan Stevens (22.60).
Warto odnotować mocny blok AZS-ów: Dominik Dudys 22.64, Michał Poprawa 22.63 – stabilne pływanie, które może dać korzystne tory w popołudniowej fazie. W środku stawki solidnie: Kacper Czapla 22.55, Michał Szymczyk 22.58, Kacper Klimczak 22.76 i Wiktor Tkacz 22.79 – tu każde setne może zdecydować o awansie.
Juniorzy też z przytupem! Gracjan Drapała (MUKS Piętnastka Bydgoszcz) 22.60 – kapitalny strzał na 50 m, który stawia go w roli faworyta swojej kategorii. Potem ciasno: Mateusz Stawicki (23.40), Remigiusz Wójcik (23.44), Bartosz Nawrat (23.49), a tuż za nimi grupa mocnych „Ursynowów”: Wiraszka 23.63, Grzesik 23.65 i Chmurski 23.73 – bardzo równe, dynamiczne pływanie.
Świetne sygnały z klubów: MKS Trójka Łódź – Victor Kaczmarek 23.76; UKS G-8 Bielany – Olaf Pryczynicz 23.90 i Michał Konopko 24.88; KP Raw-Swim – Jan Kumanowski 24.14. Kalisz z mocną paczką roczników 09–10: Sadłowski 24.10, Piszczorowicz 24.11, Binek 24.28; do tego Ignacy Ożga (G-8 Bielany) 23.92 i Marcel Wieczorek (AZS UMCS Lublin) 24.48 – szerokie zaplecze, które będzie walczyć o finały B i miejsca punktowane.
W seniorach warta uwagi jest też szeroka druga linia: 23.2–23.9 sypnęło gęsto – Ficek 23.28, Omelanowicz 23.38, Jackiewicz 23.43, Wojtowicz 23.48, Zinkovskyi 23.51, Krampe 23.54, Polkowski 23.54, a zaraz dalej Śmiglak i Mazurek po 23.65. To wygląda na bardzo ciasny cut – rezerwy będą liczone w setnych.
W końcówce listy seniorów równe pływanie 24.0–24.9: Makowski 24.06, Kumanowski 24.14, Ulas 24.17, Kasprzak 24.25, Perl 24.62, Ujec 24.65. Kilku faworytów z listy startowej zostało powyżej swoich zgłoszeń – np. Fałek 24.55 czy Leśniewski 24.80 – ale to wciąż czasy dające realną walkę o popołudnie, jeśli format przewiduje szeroką kwalifikację.
Kluczowe fakty na teraz: lider absolutny – Piotr Ludwiczak 21.55; najlepszy junior – Gracjan Drapała 22.60. Za nimi ścisk, który zapowiada arcyciekłe rozstawienia. Zawodnicy z AZS AWF Katowice i Warszawa, a także UKS GIM 92 Ursynów i G-8 Bielany tworzą dziś najliczniejszy „front” szybkich pięćdziesiątek. Szykujemy się na pasjonujący dalszy ciąg rywalizacji!
Wracamy na 50 m dowolnym mężczyzn – eliminacje! Aktualizacja list nie przynosi rewolucji na szczycie, ale potwierdza układ liderów. W seniorach wciąż rządzi Piotr Ludwiczak (21.55), przed Kacprem Majchrzakiem (22.16) i Mateuszem Chowańcem (22.27). Tuż za podium utrzymują tempo Szymon Różycki (22.37) oraz Wojciech Okoń (22.41) – te czasy wyglądają bardzo solidnie w kontekście walki o finał.
Wysoko trzymają poziom także zagraniczni goście: Alessandro Bori (22.50) i Stan Stevens (22.60) są stabilnie w czołówce. Minimalne roszady w środku stawki – potwierdzone pozycje Niclas Keilmann (22.52) i Szymon Mróz (22.53), a w przedziale 23.2–23.6 bardzo gęsto: m.in. Mikołaj Hetman 23.21, Michał Sawiński 23.28, Aleksander Ficek 23.28, Igor Omelanowicz 23.38, Piotr Jackiewicz 23.43, Alan Wojtowicz 23.48.
W juniorach bez zmian na czele – Gracjan Drapała pozostaje numerem jeden z czasem 22.60. Za nim „pakiet” G-8 i UMCS trzyma nerwy na wodzy: Mateusz Stawicki 23.40, Remigiusz Wójcik 23.44, Bartosz Nawrat 23.49. Warto odnotować, że Piotr Wiraszka (23.63) i Franciszek Grzesik (23.65) utrzymują miejsca w ścisłej juniorskiej czołówce, a 24.00 łamie dziś niewielu – najbliżej byli Mateusz Połowniak 23.93 i Olaf Pryczynicz 23.90.
Podsumowując: układ liderów bez zmian, czasy potwierdzone – kluczowe będzie, czy ktoś w kolejnych startach dociśnie do niskiego 22, by zagrozić podium. Emocje rosną!