Jesteśmy po kluczowej, trzeciej serii i mamy pełne rozstrzygnięcia. Tytuł Mistrza Śląska trafia do Mikołaja Kapki z CSiR MOS Dąbrowa Górnicza – 4:29.51 i 488 pkt AQUA. Bardzo równe pływanie od startu do finiszu, z najmocniejszym domknięciem 32.65 na ostatnich 50 metrach.
Tuż za nim klubowy kolega Konrad Zając – 4:29.97 (485 pkt). Minimalna strata 0.46 sekundy, w praktyce decydował finisz i stabilne odcinki 300–400 m (31.86 do mety). Trzeci Mateusz Matuszczyk, również CSiR MOS Dąbrowa Górnicza, 4:33.47 (467 pkt) – trzymał tempo w okolicach 34–35 sekund na długościach, nieco słabszy trzeci set, ale bezpiecznie dowiózł podium.
Na czwarte miejsce wskakuje Aleksander Kopaniecki (Akademia SMS Racibórz) z 4:43.39 (420 pkt), a piąty jest Tymon Żebrowski (MKS Park Wodny Tarnowskie Góry) – 4:51.02 (387 pkt). To oznacza, że dotychczasowy lider po dwóch seriach, Michał Wanik (UKS DRAGON Sosnowiec), spada na szóste miejsce z czasem 4:54.13 (375 pkt). Dalej: Kamil Pochopień 4:59.07, Aleks Czapla 5:02.58, Antoni Celejewski 5:03.55, Jan Osowski 5:11.51 oraz Ryszard Marut‑Waszkiewicz 5:13.26 – cała grupa mieści się w zakładanych widełkach, ale podium bezdyskusyjnie zabrała trzecia seria.
Ważna informacja z toru „Manta” – Antoni Dzieża, jeden z faworytów na papierze, zostaje zdyskwalifikowany (O2 – brak kontaktu ze ścianą przy nawrocie). To otworzyło drogę do dubletu gospodarzy, a właściwie nawet potrójnego uderzenia CSiR MOS: Kapka–Zając–Matuszczyk biorą całe podium.
Wracamy na 400 metrów stylem dowolnym chłopców 13 lat w Dąbrowie Górniczej. Po dwóch pierwszych seriach mamy już mocny punkt odniesienia: prowadzi Michał Wanik z UKS DRAGON Sosnowiec z czasem 4:54.13. To bardzo równe pływanie – świetne otwarcie 33.45, a na finiszu 33.31 dało mu wyraźną przewagę i 375 pkt FINA.
Świetnie poradził sobie także Kamil Pochopień z UKS Victoria Kozy – 4:59.07 i 357 pkt, z przyspieszeniem na ostatniej setce (35.91 do mety). Za nimi ciasno zawodnicy Wodnika Siemianowice i „Sikretu” Gliwice: Aleks Czapla 5:02.58 (345 pkt) i Antoni Celejewski 5:03.55 (341 pkt). Różnice minimalne, decydowały odcinki 250–350 m.
W drugim planie, ale z solidnymi międzyczasami: Jan Osowski (UKS DRAGON Sosnowiec) 5:11.51 oraz Ryszard Marut‑Waszkiewicz (UKS Wodnik Siemianowice Śląskie) 5:13.26 – obaj trzymali rytm w granicach 39–40 sekund na długościach 50 m w środkowej części dystansu. Dalej Dawid Młynek 5:26.75, Igor Otrzonsek 5:32.34, Fabian Popławski 5:32.50 oraz Paweł Fifagrowicz 5:55.78 – tu widać było wyraźny spadek tempa między 200. a 300. metrem i walkę o utrzymanie techniki na finiszu.
Kluczowe jest jednak to, że czekamy jeszcze na start całej, najmocniejszej na papierze trzeciej serii: Mateusz Matuszczyk (4:34.87), Antoni Dzieża (4:25.13), Konrad Zając (4:31.89), Mikołaj Kapka (4:36.80), Aleksander Kopaniecki (4:46.81) i Tymon Żebrowski (4:53.03). Ich zgłoszenia sugerują, że najlepszy obecnie wynik Wanika – 4:54.13 – będzie mocno atakowany, a walka o zwycięstwo i wysokie punkty FINA rozstrzygnie się właśnie tam.
Na tę chwilę liderzy to: 1) Michał Wanik 4:54.13, 2) Kamil Pochopień 4:59.07, 3) Aleks Czapla 5:02.58 – ale wszystko wskazuje, że decydujące rozstrzygnięcia dopiero przed nami. Przypomnę: rekord Śląska 13-latków to 4:11.85, więc dziś gramy przede wszystkim o medale i wartościowe punkty w ramach kategorii.