Aktualizacja finału 50 m grzbietowym mężczyzn – potwierdzenie pełnych rezultatów. Układ podium bez zmian: Michał Pruszyński (AZS AWF Katowice) wygrywa z 25.57, przed Davidem Ziemannem (AZS AWFiS Gdańsk) 26.56 i Błażejem Paszkowskim (AZS UMCS Lublin) 27.10. Arturo Sabando Perez (AZS AWF Warszawa) pozostaje czwarty – 27.54. Piąty Oliwier Górka (AZS UW Warszawa) 27.64, dalej Tymon Ryś (AZS AGH Kraków) 28.62, Maksymilian Ujec (AZS AWF Wrocław) 29.49 i Piotr Lenczewski (AZS PW Warszawa) 33.08. Punkty według AQUA 2025 bez korekt – lider Pruszyński z 646 pkt.
Finał 50 m grzbietowym mężczyzn – potwierdzenie bez zmian. Najnowsza aktualizacja wyników nie przynosi korekt: wciąż prowadzi Michał Pruszyński (AZS AWF Katowice) z 25.57 i najwyższą punktacją AQUA 2025 – 646. Za nim David Ziemann (AZS AWFiS Gdańsk) 26.56, a podium domyka Błażej Paszkowski (AZS UMCS Lublin) 27.10. Czwarty pozostaje Arturo Sabando Perez (AZS AWF Warszawa) 27.54, dalej Oliwier Górka (AZS UW Warszawa) 27.64, Tymon Ryś (AZS AGH Kraków) 28.62, Maksymilian Ujec (AZS AWF Wrocław) 29.49 i Piotr Lenczewski (AZS PW Warszawa) 33.08. Klasyfikacja końcowa bez zmian względem poprzedniego komunikatu.
Konkurencja 8, 50 metrów stylem grzbietowym mężczyzn – finał i mamy już komplet rezultatów. Faworyt z listy startowej, Michał Pruszyński (AZS AWF Katowice), potwierdza formę: wygrywa z czasem 25.57, solidnie kontrolując wyścig od pierwszych metrów. Za nim David Ziemann (AZS AWFiS Gdańsk) z 26.56 – utrzymał medalową pozycję mimo nacisku rywali na finiszu. Podium uzupełnia Błażej Paszkowski (AZS UMCS Lublin), 27.10, który przesunął się względem zapowiedzi i wyprzedził Arturo Sabando Pereza (AZS AWF Warszawa) – Arturo tym razem czwarty z 27.54.
W środku stawki minimalne różnice: Oliwier Górka (AZS UW Warszawa) 27.64 tuż za pierwszą czwórką. Gospodarze mają punktującego Tymona Rysia (AZS AGH Kraków) – 28.62. Stawkę zamykają Maksymilian Ujec (AZS AWF Wrocław) 29.49 i Piotr Lenczewski (AZS PW Warszawa) 33.08. Największy awans względem listy startowej zaliczył Paszkowski, który wskoczył na podium, a Pruszyński – choć w zgłoszeniu figurował z najszybszym czasem – zrealizował plan i pewnie sięgnął po zwycięstwo.